Pod czujnym okiem kamer. RODO a kwestia monitoringu

Ogólne Rozporządzenie o Ochronie Danych Osobowych, które weszło w życie 25 maja br. wprowadziło w Polsce spore zamieszanie. Nowe regulacje nie należą do najprostszych, w związku z czym stale pojawiają się pytania. Jedno z nich dotyczy monitoringu, którego sprawa również nie jest jasna. Czy zatem monitoring w Polsce stał się nielegalny? Dyrektor Departamentu Zarządzania Danymi Ministerstwa Cyfryzacji, Maciej Kawecki wyjaśnia.

Według Macieja Kaweckiego to nieprawda, że monitoring od wejścia RODO jest nielegalny. -Zawsze musimy jednak pamiętać o tym, że monitoring wizyjny może być wykorzystywany w określonych celach. Jeżeli monitorujesz po to, żeby zapewnić bezpieczeństwo osób, żeby zapewnić bezpieczeństwo mienia, żeby chronić tajemnice prawnie chronione, wtedy monitoring w większości przypadków będzie dozwolony- podkreślił.

Kamery nie takie straszne
Pracodawcy, którzy chcą korzystać z monitoringu przede wszystkim powinni stworzyć i zastosować odpowiednią procedurę przewidzianą w regulaminie pracy. Co ważne, miejsca w których nie można stosować monitoringu to m.in. toalety, szatnie czy przebieralnie – To miejsca, które ze względu na ochronę naszej intymności rzeczywiście powinny być traktowane szczególnie – mówi Maciej Kawecki.
W szkołach zainstalowane kamery pozostaną. Uczniowie muszą zostać jedynie poinformowani o tym, że są pod okiem kamer. Ponadto nowe prawo oświatowe reguluje, że nagrania mogą być gromadzone przez 3 miesiące. Dyrektor chcąc wprowadzić monitoring powinien to skonsultować m.in. z Radą Rodziców.

Do kwestii związanych z RODO jeszcze będziemy wracać.

źródło: www.gov.pl

fot. fotolia