
Choć systemy płatności bezgotówkowych znane są już od wielu lat, to wraz z rozwojem miniaturyzacji i technik informacyjnych ich możliwości stale rosną. Eksperci uważają, że w ciągu kolejnej dekady większość transakcji przeniesie się do sfery cyfrowej. Nie dziwi więc, że banki i inne instytucje próbują nam maksymalnie ułatwić tę transformację.
Przeniesienie wszystkich usług do sfery cyfrowej może być o tyle uciążliwe, że zamiast drobnych czy banknotów portfel będziemy mieli wypełniony dziesiątkami elektronicznych kart. Już teraz wielu z nas posiada karty płatnicze, miejskie, biblioteczne czy karty zniżkowe do różnych sklepów. Jednym z rozwiązań tego problemu wprowadzanym już dziś jest możliwość wprowadzenia danych takich kart do telefonu i używanie go jako uniwersalnego środka płatniczego i identyfikacyjnego. Innym rozwiązaniem są właśnie multikarty, które łączą funkcje wielu różnych kart w pojedynczym, multifunkcjonalnym egzemplarzu.
Jedna karta wiele możliwości
Najnowsze rozwiązania w tej dziedzinie pozwalają na zakodowanie danych nawet ponad dwudziestu różnych kart w jednej multikarcie. Mogą to być zarówno karty debetowe czy kredytowe, jak i podarunkowe i lojalnościowe. Niektóre z tego typu wielofunkcjonalnych urządzeń są już wyposażone we własny mini-ekran, dzięki któremu możemy swobodnie przełączać się pomiędzy poszczególnymi kartami, a nawet sprawdzić stan konta powiązanego z kartą. Co więcej, najnowsze multikarty posiadają zdolność uczenia się i same aktywują programy lojalnościowe przy zakupach w miejscach, w których już raz z nich skorzystaliśmy. Są to rozwiązania także w pełni bezpieczne. Tego typu inteligentne karty są z reguły sparowane np. z telefonem i w momencie zbytniego oddalenia się obu urządzeń są automatycznie blokowane do momentu podania numeru PIN. Dane na karcie są zwykle bezpiecznie przechowywane w chmurze i łatwo dostępne dla wszystkich użytkowników wspólnego systemu.
Jaką pozycję na tym dynamicznie rozwijającym się rynku zajmuje Polska? Oferta multikart jest u nas dotychczas dość ograniczona, jednak zważywszy na ogromną liczbę ponad 20 mln kart płatniczych aktywnych w naszym kraju, potencjał do rozwoju tej branży jest ogromny. Dla przyzwyczajonych już do elektronicznych płatności Polaków stopniowy wzrost możliwości multikart będzie czymś naturalnym. Dużo zależy jednak od odpowiedniej promocji tego typu rozwiązań oraz chęci porozumienia pomiędzy podmiotami z różnych sektorów rynku, które mogłyby tworzyć wspólne programy obsługiwane przez multikarty.
Bardzo możliwe, że elektroniczne multikarty za jedną lub dwie dekady zastąpią portfele, które staną się skórzaną ciekawostką lub obiektem pożądania kolekcjonerów. W jakim dokładnie kierunku będzie zmierzał ich rozwój okaże się w nadchodzących latach. W przyszłości do rozwiązań czysto usługowych dostępnych na karcie dołączyć może chociażby możliwość przechowywania ważnych dokumentów biznesowych, biletów lotniczych czy dokumentacji medycznej. Wielofunkcyjne karty być może będą nam także służyć jako forma weryfikacji tożsamości, nie tylko w transakcjach bankowych, ale także przy załatwianiu spraw urzędowych.
autor. Krzysztof Kotlarski
fot. fotolia