Projekt mDokumentów powraca jak bumerang. Minister Cyfryzacji, Marek Zagórski zapowiedział, że zamierza kontynuować plan wdrożenia w życie specjalnej aplikacji na telefon, dzięki której będziemy mogli wylegitymować się przed policjantem lub urzędnikiem, bez konieczności okazywania “plastiku”.
Wielki powrót mDokumentów
Jeszcze niedawno pisaliśmy o prawdziwej rewolucji w kontaktach z administracją jaką miał przynieść pilotażowy program mDokument. Miało być wygodnie, funkcjonalnie i “światowo”. Po pierwszych sukcesach, przyszła jednak pora na “zimny prysznic”. W marcu 2018 roku, Ministerstwo Cyfryzacji podjęło decyzję odstąpienia od projektu, czego wynikiem był brak zainteresowania ze strony użytkowników.
Jednak w wywiadzie dla money.pl, minister Marek Zagórski stwierdził wprost, że projekt mDokumentów „nie umarł”. Eksperyment, któremu zalążek dała była minister cyfryzacji Anna Streżyńska będzie usankcjonowany 11 września.
(Nie) dowód?
mDokumenty pomimo, że mają zawierać wszelkie dane potwierdzające naszą tożsamość, nie będą stanowić tradycyjnego dowodu osobistego. Wprawdzie nie skorzystamy z nich przy załatwianiu spraw u notariusza, ale za to mogą być pomocne w wielu sytuacjach – zarówno podczas odbierania paczki z poczty, wylegitymowania przez policjanta bądź w pociągu przy bilecie imiennym. Po za swoją funkcją “dowodu w komórce” spełnią również elektroniczną wersję legitymacji szkolnej i studenckiej. Jak zapewnia minister Zagórski, kolejnymi dokumentami dostępnymi w smartfonie będą, między innymi karta miejska, dowód rejestracyjny, potwierdzenie zawarcia ubezpieczenia OC pojazdu, a także karty z siłowni lub te wydawane przez organizacje społeczne.
Nowe możliwości zapewnia, tzw. ustawa o węźle krajowym. Dzisiaj, aby sprawdzić punkty karne w sieci bądź zarejestrować nowo narodzone dziecko konieczne jest posiadanie profilu zaufanego. Od teraz dzięki ustawie będziemy mogli “podpisywać się w Internecie”, np. za pomocą konta bankowego.
autor. Paulina Iwicka