Czasami ma się wrażenie, że internet istnieje od zawsze a spam jest jego nieodłącznym elementem od czasu do czasu uprzykrzającym życie użytkownikom sieci. Uważa się, że spam pojawił się po raz pierwszy w 1978 roku, zaś w 1994 roku funkcjonował już jako pojęcie określające jeden z elementów towarzyszących korzystaniu z internetu. Wciąż jest najczęściej wykorzystywaną metodą rozpowszechniania złośliwego oprogramowania, szkodliwych linków, formą kradzieży poufnych danych lub jednym z narzędzi wykorzystywanych przez hakerów do cyberataków.
Jeden mail, tysiące problemów
Niestety pomimo coraz większej świadomości zagrożeń u użytkowników internetu oraz sukcesywnego polepszania się cyberbezpieczeństwa komputerów, w sieci ciągle krążą maile ze złośliwymi załącznikami, które dzięki poprawnie sformułowanemu tytułowi wiadomości lub imieniu i nazwisku nadawcy przypominającemu personalia znajomego, zwiększają szanse na otworzenie ich przez adresata i zainfekowanie komputera. Dużym problemem w sieci są także maile wysłane rzekomo przez osobę lub instytucję, aby wyłudzić poufne dane, częstym zjawiskiem jest też podszywanie się pod firmy kurierskie (phishing). Szkodliwe linki zawarte w wiadomościach mogą prowadzić na bezpieczne strony, z których następuje przekierowanie do domeny o szkodliwych treściach, czyli do fałszywych wersji znanych stron stworzonych po to, żeby kraść poufne dane. Spam nadmiernie zwiększa ruch pocztowy, obniża produktywność pracowników i tym samym zwiększa koszty pracy, obciąża serwery, stanowi narzędzie działania wielu oszustów internetowych dla dokonywania przestępstw różnego kalibru, dostarcza szkodliwe oprogramowanie. Jako spam traktujemy maile zawierające reklamy, zaproszenia lub powiadomienia nie wyglądające na korespondencję o takim charakterze.
Spam może być rozsyłany z dowolnego miejsca na Ziemi w inne dowolne miejsce, co ułatwia zwiększenie jego ilości oraz działanie na większą skalę. Te same wiadomości w tym samym czasie docierają do ludzi mieszkających na różnych kontynentach. Trudno pociągnąć do odpowiedzialności prawnej spamerów, ponieważ przepisy dotyczące rozsyłania spamu różnią się w zależności od kraju a samo udowodnienie winy jest w praktyce prawie niemożliwe. Władze poszczególnych państw często bagatelizują szkody, do których prowadzi spam lub nie widzą w jego rozsyłaniu większego problemu, w przeciwieństwie do oszustw komputerowych lub cyberataków, które stanowią dla nich realne zagrożenie. Najprostszą metodą zachowania bezpieczeństwa w sieci jest unikanie otwierania linków i załączników w mailach, które nie budzą naszego zaufania i zostały przysłane z nieznanego źródła.
autor. Agnieszka Góralczyk
fot. fotolia