Przelewy wychodzące i przychodzące, sprawdzanie stanu konta czy zmienianie jego dotychczasowych ustawień to tylko jedne z nielicznych czynności, które wykonujemy w bankowości elektronicznej z różnych poziomów urządzeń: laptopów, komputerów, tabletów bądź smartfonów. Dla nas to prawdziwy raj, zaś dla twórców stron internetowych to nie lada kłopot, by zaprezentować te same treści na różnych urządzeniach. Rozwiązaniem dla bolączki specjalistów jest technologia RWD.
Bankowość w formie responsywnej
Nieustanny rozwój technologii oraz podążanie za wszelkimi trendami sprawia, że coraz rzadziej korzystamy z “tradycyjnej” formy pieniądza. Płacimy zbliżeniowo nie tylko “plastikiem”, ale i BLIK-iem, za pomocą podpisu elektronicznego potwierdzamy swoją e-tożsamość na różnych platformach, a dzięki Revolut mamy możliwość korzystania z wirtualnych kart z numerem zmieniającym się po każdej transakcji. Rewolucyjne zmiany następują również w systemach transakcyjnych. Najlepszym tego przykładem jest RWD, czyli Responsive Web Design. Jest to technologia projektowania stron internetowych, które automatycznie dostosowują się do rozmiarów, rozdzielczości oraz orientacji dedykowanych urządzeń mobilnych i komputerów.
Dopasowywany jest nie tylko idealny rozmiar, ale również sposób nawigowania, jak i układ elementów na stronie. Dzięki takiemu rozwiązaniu z powodzeniem możemy przeglądać strony zarówno na telefonie, tablecie, laptopie, a nawet telewizorze. A to z całą pewnością zapewnia łatwiejsze i wygodniejsze przeglądanie treści, ale przede wszystkim wpływa na poprawę czytelności. RWD to także sprawniejsze korzystanie z podstawowych, jak i bardziej zaawansowanych funkcji strony, niezależnie od systemu jaki został zainstalowany na naszym urządzeniu.
Aplikacyjne portfele
Sektor e-bankowości zdominowany jest przez aplikacje mobilne. Dlatego coraz częściej instytucje finansowe dążą do jeszcze większego rozszerzenia dostępu do bankowości mobilnej i koncentrują się na tym, by smartfony, z których korzystają klienci były używane w taki sam sposób, jak kanał internetowy. Jako pierwszy w Polsce, system bankowości transakcyjnej z wykorzystaniem RWD wprowadził Lion’s Bank w 2014 roku. Użytkownicy banku dzięki nowemu interfejsowi z poziomu zwykłej przeglądarki i bez instalacji dodatkowych aplikacji mogą korzystać ze wszelkich funkcji strony.
Niektóre instytucje poszły jeszcze dalej, jak Bank Pocztowy, który oprócz tradycyjnych usług finansowych udostępnia opłacanie rachunków, zamawianie kuriera czy nawet wykupowanie ubezpieczeń. W przypadku serwisów bankowych opartych o technikę RWD użytkownicy mogą docenić jeszcze jej optymalizację, stanowiącą doskonałe zastępstwo dla aplikacji mobilnych. Z punktu widzenia banku odchodzi także konieczność stworzenia apki na kilka różnych systemów z ich regularnym aktualizowaniem. Uniwersalność techniki responsywnej sprawia, że mobilne “bankowanie” to czysta przyjemność i wygoda.
RWD jaskółką do zmian?
Coraz częściej słychać głosy, że przyszłość bankowości elektronicznej spoczywać będzie w responsywności. Serwisy transakcyjne tego typu oferują już, m.in. Euro Bank, mBank, ING Bank Śląski, Millenium czy Banki Spółdzielcze SGB. W niedługim czasie prawdopodobnie wszystkie instytucje bankowe zdecydują się na te rozwiązanie. W zapomnienie odejdą aplikacje mobilne na tablety oraz inne systemy bankowości internetowej, które bardzo szybko tracą na ważności. Zaś dla firm projektujących tego typu strony jest to doskonała okazja, aby przekonać się o tym, że RWD jest zdecydowanie lepsze od aplikacji natywnych. Dlatego końcówka roku 2018 to doskonały czas na wprowadzenie zmian, by klienci korzystali ze swoich finansów wygodniej i bardziej funkcjonalnie.
autor: Paulina Iwicka
fot. fotolia