Ekonomia współpracy jako nowa forma finansowania inwestycji

Polish businessman holds money. The loan on the house. Money loan polish pln cash banknote apartment flat concept

Dynamiczny rozwój nowych technologii stopniowo dotyka kolejnych dziedzin naszego życia. Coraz rzadziej zaglądamy do placówek bankowych, gdyż większość ich funkcji może nam obecnie zastąpić komputer z dostępem do Internetu. Podobnie jest z prowadzeniem firmy. To właśnie przede wszystkim niewielkie firmy i osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą są największymi beneficjentami nowego zjawiska w świecie finansów – ekonomii współpracy.

Zmiany technologiczne kompletnie odmieniły w ostatnich latach oblicze prowadzenia biznesu. Dzięki portalom aukcyjnym i sprzedażowym nawet mikroprzedsiębiorstwa mogą obecnie prowadzić dystrybucję w całym kraju, a nawet poza jego granicami. Także freelancerzy i osoby prowadzące jednoosobową działalność mogą obecnie w pełni rozwinąć skrzydła i jednocześnie załatwiać wszystkie sprawy bez konieczności wychodzenia z domu lub współdzielonej przestrzeni biurowej.

Nowe możliwości w zasięgu ręki
Współdzielenie jest tu słowem kluczowym. To właśnie ekonomia współdzielenia, zwana także ekonomią współpracy jest zjawiskiem rynkowym, które oferuje przedsiębiorcom zupełnie nowe, wcześniej niedostępne możliwości. Na rynku pojawiają się przeróżne inicjatywy operujące na zasadach ekonomii współpracy, czyli współdzieleniu i współkorzystaniu z własności oraz wzajemnego świadczenia usług przez członków społeczności w celu maksymalnego wykorzystania zasobów. Mamy tu do czynienia z serwisami oferującymi usługi kierowców, wynajmującymi samochody na krótki czas, oferującymi wyprowadzanie psów, opiekę nad dziećmi i wiele innych. Usługi wykonuje nie wykwalifikowany personel lecz inni członkowie społeczności.

Pożyczka od inwestora?
W kontekście sektora bankowości najciekawiej rozwijającym się projektem jest z pewnością tzw. peer-to-peer lending oraz crowdfunding. Pierwsza inicjatywa to nazwa specjalnych platform powstających w Internecie, na których inwestorzy pożyczają środki finansowe innym przedsiębiorcom na niewielki procent bez pośrednictwa jakichkolwiek instytucji finansowych.

Podobnym rozwiązaniem jest crowdfunding. Tu również inwestorzy przekazują środki na realizację celu przedsiębiorcy, jednak nie są to pożyczki, lecz inwestycje, za które przekazywane są specjalne nagrody lub udziały w projekcie. Oczywiście platformy umożliwiające takie transakcje również zarabiają na każdej z nich. Wielu ekspertów i przedsiębiorców właśnie w takiej formie inwestowania i pozyskiwania kapitału widzi przyszłość biznesu. Według nich w społeczeństwie istnieją ogromne pokłady środków, które nie są w obiegu, nie generują zysków i pozostają niewykorzystanymi zasobami. Dzięki ekonomii współpracy zasoby te mogą umożliwić realizację wielu projektów i zapewnić tak potrzebne ożywienie gospodarcze.

Nieuchronny sukces ekonomii współpracy
Pierwsze firmy umożliwiające społeczne pożyczanie pieniędzy czy wymiany walutowe rozpoczęły działalność w Polsce już ponad 10 lat temu, jednak dopiero ostatnio stają się zauważalnym graczem na rynku finansowym. Choć inicjatywy oparte na ekonomii współpracy nie przynoszą póki co wielkich zysków, to ich twórcy wierzą w ich nieuchronny sukces. Nie pomaga tym projektom bierność administracji rządowej, która nie oferuje żadnego bezpośredniego wsparcia dla ekonomii współpracy, ani nie dąży do prawnego uregulowania tego typu działalności. Inicjatywy współdzielenia mają jednak jedną, podstawową zaletę, która przekonuje i będzie przekonywać do nich Polaków, a mianowicie cenę. A to co się opłaca, szybko zyskuje u nas na popularności.

autor. Krzysztof Kotlarski
fot. fotolia